- Poczekaj, może będzie odpowiedź - powiedział Wilhelm, odbierając pismo.
***
Wilhelm nie zaklął tylko dlatego, że komuś takiemu jak on nie wypadało publicznie okazywać negatywnych emocji.
- Pijemy i idziemy stąd - powiedział, chowając pismo za pazuchę i starając się zachować w miarę spokojny i obojętny wyraz twarzy.
Później miał zamiar wyjaśnić, co się stało. |