To, że cisza niezbędna do przeprowadzenia manewru została brutalnie zakłócona, stało się jasne chyba dla wszystkich, nie tylko dla bezpośrednio biorących udział w zamieszaniu, jakie powstało w miejscu, gdzie powinien się znajdować oddział Sybil.
Esmond przez moment zastanawiał się, czy spieszyć tamtym na ratunek, czy też próbować ratować co się da.
- Sir Erskine - powiedział - wejdź do tego domu i zabij wszystkie gobliny. My pójdziemy za tobą. |