Marek był… no powiedzmy człowiekiem. Dzwonienie o północy było wielce niepokojące, a on zdążył narobić sobie pierwszych wrogów, co napełniało go dumą. Gdy zobaczył kobietę westchnął. Nie to, żeby mu się nie podobała, ale nie miał zamiaru, aby Tracz tak łatwo się spłacił. Potem kobieta przybrała prawdziwą postać Och! Co za uroczy paradoks, sztuczna istota była bardziej prawdziwa niż prawdziwa.
- Proszę, rozgość się. Zrobię herbaty… Dobrej herbaty. I opowiesz i wszystko
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |