Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2017, 21:41   #358
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Nie mam zamiaru brać udziału w tym przedsięwzięciu. Na Sigmara! To chyba oczywiste! - odpowiedział Magirius magowi, gdy ten zapytał go o udział w rytuale.


W czasie gdy Lothar pisał listy, pozostali już rozeszli się. Axel poszedł szukać Josefa Quartijna, aby namówić go, żeby użyczył swoich załogantów. Bernhardt poszedł czuwać w okolicach miejsca pobytu Fredricha Magiriusa, a Leopold i Wolfgang udali się pod ratusz, obserwować aktywność głównego aktora w całej sztuce - Johannesa Teugena.

Quartijn odmówił udziału. Właśnie przygotowywał się do wypłynięcia. Na barkę dokerzy wnosili szczelnie opakowane paczki, a załoganci dokonywali ostatniego przed rejsem sprawdzenia takielunku.

Lothar około południa otrzymał wiadomość od Ruggbrodera. Stary kupiec zawiadamiał go, że robi co może, ale zorganizowanie pewnej i obeznanej w tańcach towarzyszki na bal wcale nie jest tak proste, jak to się szlachcicowi wydaje. Zapewniał, że da znać tak szybko, jak tylko znajdzie odpowiednią dla Jaśnie Pana kandydatkę.

Teugen zjawił się w Ratuszu zaraz po tym, jak Szkiełko i Wolfgang znaleźli sobie odpowiednie miejsce, z którego był dobry widok na okno gabinetu Radnego, samemu pozostają słabo widocznymi. Teugen od razu zatrzasnął okno i zasunął zasłony, jednak Wolfgang cały czas wyczuwał jego obecność w gabinecie.

Zingger pozostawał na posterunku przed domem Fredricha Magiriusa. Radny przez chwilę rano przebywał w swoim biurze w Gildii Kupieckiej, ale szybko wrócił do swojej posiadłości, mieszczącej się w jednym z mniejszych domów przy Adel Ring. Przez ten czas w domu zjawiło się kilku posłańców, sądząc po liberiach z Ratusza i Gildii, którzy po dostarczeniu wiadomości, wracali z odpowiedziami. Wyglądało więc na to, że Magirius tego dnia pracuje w domu.

Lothar dołączył po południu do obserwujących Ratusz, a Axel, po nieudanej misji u Josefa towarzyszył Bernhardtowi. Czas wolno płynął...


Niespodziewanie pod Ratuszem pojawił się posłaniec w barwach Magiriusa, który podszedł do trójki awanturników i wręczył im zapieczętowane pismo, po czym kłaniając się nisko odszedł.

Był to list napisany na oficjalnym papierze, z wytłoczonym herbem miasta. Brzmiał on następująco:

Muszę się z Wami pilnie spotkać. Przyjdźcie do mojego domu na Adel Ring, tak szybko jak możecie. Frederich Magirius.
 
xeper jest offline