Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2017, 20:30   #81
Ardel
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Jerry był kłębkiem nerwów i mało brakowało, a upodobniłby się do Lulu. Jednak pomimo ogarniającej go paniki, trwało w nim silnie zaszczepione uczucie do Kim. Dla niej musiał być silny. Dla niej musiał być silniejszy niż Marty. Kiedy tylko spojrzał przez okno i zobaczył, co dzieje się z nauczycielką, miłość wyparowała i zamieniła się w przerażenie.

Opanował się. Musiał! Musiał! Nie mógł pozwolić sobie na strach, a przynajmniej na paraliż i niemoc. Musiał jej pomóc. Gdy tylko Dean wysunął swoją szaloną propozycję, pod Jerrym ugięły się kolana. Wyjść z budynku? Wystawić się na pastwę tych... tych szaleńców?! Zerknął na Kim. Wszystko zależało od jej decyzji. Jeżeli zostanie, Jerry z ulgą przyjmie to do wiadomości i zda się na doświadczenie Gaudencio. Jeżeli pójdzie... Jeżeli pójdzie, to Jerry też. Wcześniej uzbroiwszy się w jakąś nogę od stołu. Nie potrafił się bić, ale zasięg i lekkość takiej improwizowanej broni powinny mu w miarę pomóc przeżyć kilka chwil. Kilka chwil, w trakcie których Kim będzie mogła bezpiecznie uciec... Miał nadzieję, że gdy przyjdzie co do czego, to będzie w stanie zdobyć się na takie poświęcenie.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline