Bill cieszył się że zostawił Kleva w Ragnarze i nie musiał się bać bramek wolał się nie odzywać do furii po prostu skinął głową na powitanie gdy został przedstawiony. Planował po prostu przełknąć prowokacje ochroniarki ale przypomniała mu się uwagę Prica - Myłem się wszelki pretensje proszę zgłaszać do Pramatki Gaj. Proszę się nie martwić nie będą musiały panie mojego zgniłego towarzystwa w samochodzie - Zapewnił z uśmiechem.
Kiedy zobaczył że Mike się męczy podszedł wziąć od niego część toreb. |