Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2017, 18:19   #334
Buka
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Harpia wzruszyła ramionami. No cóż, nie jej problem... a zresztą sama nie da rady takiemu dużemu świniakowi. Pech dla brodacza i torturowanej panny, ale w końcu trwa wojna, więc i takie rzeczy się zdarzają. Cicho i ostrożnie odeszła od drzwi, po czym zainteresowała się kobiecą zbroją wiszącą na manekinie.

Ryfui rozejrzała się po kuźni, szukając przydatnej w tej chwili liny. Długo nie musiała szukać, było ich tu w końcu wiele. Najciszej jak potrafiła, ściągnęła zbroję z manekina, zapakowała ją do pierwszego lepszego worka z brzegu, po czym do owego worka przywiązała linę. Następnie zaś kominem do góry, a potem zbroję wciągnąć za sobą.

Za drzwiami obok, świniak był zajęty swoimi więźniami. Gdzieś na zewnątrz zapanował z kolei spory zgiełk, a Harpii coś się nagle wydało, iż odgórny plan dotarcia do celu okazał się klapą... ciekawe z jakiego powodu? W każdym bądź razie brzmiało to wszystko, jakby tam rozpoczęła się sporych rozmiarów potyczka... Strażnicy przy drzwiach albo stali nadal na warcie, albo i polecieli pomóc w bitwie, czy może i jej się przyglądali? W każdym bądź razie, jej mały plan powinien się chyba udać.
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline