Alek rozdziawił usta próbując zrozumieć co też się do niego mówi. Podumał tak chwilę i odpowiedział.
- Ja jestem Alek, Alectus to mój wujek - wytłumaczył poważnym tonem. - To znaczy nie prawdziwy wujek, ale ciocia Pythia mówiła, że mam to imię bo przypominam jej wujka jak był młodszy. -Wyjaśnienia były nieco chaotyczne, lecz chłopcu wydawały się całkowicie logiczne i wyczerpujące.