STAR TREK, STAR TREK, STAR TREK...
A kiedy nie star trek (TNG) to może być EQUILIBRIUM... To jest genialny film... Jak go zobaczyłem, muszę przyznać, ze mocną mną szarpnęło, zwierzgało i uderzyło bez łeb za 15... Widzieliście toto? I jak wrażenia? Bo ja chwilowo mam kłopoty z ubraniem ich w słowa...
Wyobraźcie sobie... Marks i Lenin byliby dumni z takiego komunizmu.. Wszystko równe i jednakie... Straszne. I żadnych emocji... Brr... |