Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-07-2017, 20:31   #7
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Cytat:
Posterunek - szara eminencja Neuro
- Albo jak to lubi Trzewik cwaniakować co drugi to jakiś ściemniacz albo spisek No ale po części dlatego ja się tak nie jaram Posterunkiem przez tą jego teoretyczną fajność i unikalność a w praktyce sesji powszechność (i nie mówi tu o BG na sesjach).



Cytat:
Jak dla mnie to posterunkowcy byli też oddani sprawie i w moich sesjach projekt Appleseed i rekrutacje prowadzili żołnierze którzy nie nadawali się do walki na froncie (np jeśli Posterunek uruchamia fabrykę to nadzór ze strony Posterunku prowadzi żołnierz który wylądował na wózku, z jednej zabezpieczenie interesów Posterunku z drugiej zapewnienie godnego życia zasłużonemu żołnierzowi)

Ale tak, Posterunkowiec bez Posterunku to coś dziwnego tak jak w religiach nie da się funkcjonować bez wspólnoty
- Nom. Ma sens.


Cytat:
Opaska na ramie, naszywki i ew własne pagony ze stopniami (może nawet własny system stopni? z dualizmem: wojskowy - technik/naukowiec)
- No opaska też, znaczek na czapce, naszywki na rękawie itd. W sumie można poświatotworzyć. Głównie mi chodziło o ten brak unifikacji. Nałożyć na to poszatkowaną wiedzę o świecie jaką ma każdy w ZSA bez neta, globalnych newsów i gazet no i jak się dorzuci do tego, że dla większości populacji no to Front i ta walka tam to gdzieć, cośtam na końcu świata to skąd taki tubylec ma w lot i bezbłędnie rozpoznawać "mundur Posterunku"? Chyba, że w jakiejś komputerowce co są etykietki nad postaciami


Cytat:
Mnie zawsze za to bawiła liczba pojedyncza cała nadzieja jest w TYM Posterunku który zawsze się przemieszcza żeby Moloch go nie dorwał (a jednocześnie jak zwróciłeś uwagę w każdej prawie przygodzie jest Posterunek, jak przeganiasz krowy w Texasie to też się okaże że gdzieś za kamieniem siedzą spece z posterunku) jak dla mnie 100x sensowniejsza jest większa struktura kilku(nastu?) mobilnych posterunków o sporej autonomii które kontaktują się z głównym (głównie jak odkryją coś co uważają za na tyle ważne że wnosi coś nowego i co należy dać do zbadania głównym myślicielom albo przekazać innym posterunkom z którymi w zasadzie nie ma poziomo kontaktu, chyba że żołnierze podlegający dowództwu różnych okręgów mają bazy w pobliżu i mogą przekazać informacje do swoich zwierzchników) który jest dalej i bezpieczniejszy
- No cóż. To jest niezbyt mocna cecha nie tylko Posterunku czy neuro ale wielu systemów. Znaczy, że jak się weźmie pod lupę i porówna z faktami z reala no to zaczyna się wszystko sypać. Ale to jak z opowieściami, ceni i pamięta się te które są albo mądre albo piękne. Neuro na tą pierwszą kategorię niezbyt się kwalifikuje choć to nie ejst praca naukowa więc nie musi. A na tą drugą już owszem, ma sporo potencjału jak właśnie ten Posterunek z partyzanta walczący ze złymi i wszechmocnymi robotami No ale wówczas właśnie trzeba liczyć na te przymknięcie oka właśnie na takie detale o jakich mówimy Co najwyżej samemu można próbować jakoś łatać i przerabiać system na własną modłę

- A tak bardziej konkretnie to też mnie to zastanawiało. Bo jeśli ten dzielny i genialny Posterunek, tak prowadzi tą wojnę z tego partyzanta a ten Front się toczy tą robocią, pełzającą ofensywą to kto walczy na tym Froncie? No no nie Posterunek, to jest dość mocno pokreślone w podręcznikach Czyli znowu wychodzi brak jakiejś armii czy bo same milicje i kontyngenty to właśnie mnie nie przeokonują, że dałyby zalepić te jakieś 3000 km (pociągłem w GM linię mniej więcej prostą od pacyficznych granic Oregonu, po pionową, wschodnią granice obydwu Dakot czyli pi x oko odpowiednik głównej części Molocha bez enklaw).

- A pomysł podziału Posterunku na jakieś tam kolumny i konwoje jest fajny i sensowny. Powstaje taka raczej federacja różnych pomniejszych grup i jest zgodna z filozofią partyzancką bo nawet likwidacja całej kolumny nie oznacza wówczas likwidacji całego Posterunku. No i wtedy może być on pi x oko na Froncie w różnych miejscach.

- W ogóle przydałby się jakiś specjalny wydział "zagraniczny" właśnie do obsługi tych wszystkich misji, miejscow i innych taki co właśnie są nimi upstrzone podręczniki i przygody i lokacje bez liku. Ktoś byłby złośliwy mógłby nawet powiedzieć, że dzielnie walczy ten Posterunek z tymi robotami ale jak najdalej o Frontu Bo jakby się tak serio rozpełzli po ZSA a niby ich nie jest dużo i taka elyta to nie wiem ilu ich zotałoby na tym Froncie ale pewnie niewielu


Cytat:
Heh jak dla mnie zbyt mocna cecha dla Molocha, ja to raczej widzę że może wydobywać pewne informacje (i to raczej chaotyczne jak to o czym ktoś myśli kiedy jest podłączony, wyobraź to sobie Moloch cię porwał a ty do końca życia starasz się myśleć o niebieskich migdałach, i bez pełnego kontekstu, np oderwane obrazy etc) albo wykorzystywać pewne obszary ludzkiego mózgu z pominięciem świadomości (np obszar odpowiedzialny za wzrok i rozpoznawanie kształtów czy za poruszanie się postaci) ofiary (czytaj Juggi i Modliszki w pełni wiedzą co się dzieje ale są tylko pasażerami własnego ciała)
- Ja te porwania zawsze traktowałem trochę jak straszak na Graczy Też mi się nie wydaje by na takim poziomie wiedzy i technologii jaka jest przedstawiona w podręcznikach by ktoś, nawet Moloch, mógł sobie czytać info z mózgów jak z książek. Coś tam pewnie grzebie i czegoś się dowiaduje ale pewnie z konkretnych rzeczy to niewiele. Przynajmniej nie tak jak to ja sobie wyobrażam co mógłby dowiedzieć się i zrozumieć z rozmowy/przesłuchania człowiek od człowieka. I tu jest furtka dla różnych istot rozumnych współpracujących z robotami dobrowolnie.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem