Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2017, 12:17   #13
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
-Tfu!- brodacz splunął siarczyście pod nogi, gdy ujrzał uciekającego w popłochu hobgoblina. Ścierwojad przeliczył się zdecydowanie i najwyraźniej przypomniał sobie że życie mu miłe. Henk porzucił na ziemię swoje topory i wartko sięgnął po łuk. Prawą ręką nałożył na cięciwę strzałę, przycelował i puścił cięciwę. Pocisk świsnął w powietrzu zmierzając w kierunku uciekiniera. Henk już widział oczami wyobraźni, jak strzała trafia zielonoskórego w nogę, czy plecy ale niestety rzeczywistość okazała się brutalna.
-Mistrz kurwa łucznictwa...- burknął pod nosem, gdy pocisk chybił celu o dobre kilka metrów. Uwagę Tarji przyjął z dystansem i cwaniackim uśmiechem na ustach. Doceniał inteligentne komentarze.
-Hlin jest starsza więc ma pierwszeństwo...- odrzekł.

Na szczęście z pomocą przyszedł jego rasowy kuzyn. Whiteshield poprosił Gonda o łaskę krótką modlitwą i już po chwili rana Henka zasklepiła się, a ból kompletnie ustąpił. Henk nie dziękował. Wiedział, że przyjdzie dzień kiedy odpłaci Aurelio w taki czy inny sposób i wtedy będą kwita.
-Trzeba by było czym prędzej ruszać. Bo z tego co widzę, to nikt nie oponuje za pościgiem?- upewniał się pochylając się nad jednym z trupów. Henk przetrzepał jego kieszenie, sprawdził dokładnie czy nie ma gdzieś pochowanych pod ubraniem fantów, blyskotek czy innych cennych rzeczy, a na koniec podniósł broń zielonoskórego oceniając czy jest sens ją zabierać z sobą na sprzedaż.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline