Nocna wędrówka minęła nad podziw spokojnie, ku nie okazywanemu wszem i wobec zadowoleniu Modna, który aż za dobrze wiedział, jak może się skończyć nocna potyczka, podczas której nie zawsze wiadomo, kto swój, a kto wróg.
Wygląd wioski również nie zapowiadał kłopotów, a czujność straży budziła podziw.
- W takim razie zaraz pójdziemy odwiedzić panią konstabl - zapewnił strażnika. I miał zamiar to zrobić, bo robienie sobie problemów z władzą uznał za zbędne. A przy okazji mogli się dowiedzieć,
***
Śliwki wyglądały apetycznie, ale z pewnością nie mogły zastąpić solidnego śniadania. Za to świetnie nadawały się na deser.
- Pół kilo śliwek - poprosił. - Kto to jest Helena Tomorrow? - spytał, usiłując połączyć przyjemne z pożytecznym. |