Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-07-2017, 14:29   #23
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Oleg zmarszczył się i wydął usta. Wyglądało, jakby skrzętnie ustawiał sobie w głowie słowa dowódcy. Po chwili zagryzł ustnik fajki. Podparł się pod boki i odwrócił w stronę, w którą prowadziły pierwsze ślady.
- Dobra. On jest sam i może sobie widzieć w ciemności i strzelać z łuku jedną ręką, ale pięciu nie położy. Jeśli przewidzimy jego trasę możemy przeciąć mu drogę, ale nie musimy rezygnować z bezpośredniego pościgu - Oleg mówił jednocześnie rysując na ziemi poglądową mapę okolicy. - Podzielmy się, a może uda się go zakleszczyć odcinając każdą drogę ucieczki. Biorąc pod uwagę to, że nie musi unikać głównych szlaków i raczej nie uciekałby w góry możemy wstępnie określić kierunek ucieczki. Chyba, że sforsuje rzekę wpław. Nie wiem, jak pływają elfy, ale nurt tu w górnym biegu musi być silny, zwłaszcza skoro zaraz za Wissenburgiem zbiera dopływy. - Frietz podniósł się i mrużąc oczy wycelował palcem dłoni przystawionej do twarzy w Loftusa - Ale ja nie chcę iść z tym czarodziejem, bo oni są nieobliczalni, a mi ludzka postać miła. - mówił strzelając do maga wzrokiem. - a o łaskę prosiłbym Taala, a nie Ranalda, bo to polowanie, czyż nie?
 

Ostatnio edytowane przez Morel : 24-07-2017 o 14:34.
Morel jest offline