Dziewczyna zamarła, ale nasłuchiwała. Ciągle nasłuchiwała. Jej uszy wychwyciły parę chrząknięć, mlaśnięć, jakby to coś czyhało na nią w oddali i było głodne. Gdzie mnie wysłał ten skurkowaniec - przez myśl przeszło Celine. I w końcu zobaczyła dwoje wielkich ślepi niczym latarnie, patrzyły na nią. Tak w głąb duszy, jakby były rentgenem. Ren’Wave się cofnęła, tak długo, że dotknęła ściany, zimnej, lepiącej. Fuj - skrzywiła się lekko. Nagle paskudztwo wyciągnęło w jej stronę, jeszcze bardziej od smrodu, ohydną łapę, która próbowała ją chwycić, wyszukać. Nerwowo zaczęła się pocić.
-Zabieraj tę łapę - powiedziała w końcu. Machnęła prawą dłonią w dłoń tego czegoś i szybkim ruchem chciała się podnieść i ruszyć pędem w prawo. Swoje prawo, ale to będzie trudne bez butów.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |