Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2017, 20:18   #691
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
Powiedział:
Kiedy twoje serce będzie ciężkie podniosę je za ciebie. Jeżeli cisza trzyma ciebie rozedrę ją dla ciebie. Kiedy jesteś zagubiona wewnątrz siebie będę tam, by cię odnaleźć. Jeśli oślepi cię ciemność wskażę ci jasność, by cię poprowadzić.
I nagle przypomniała sobie. Mała dziewczynka, nieświadoma, że wokół trwa wojna. Trzymał ją w ramionach i głaskał ją po plecach a gdy figlarnie spojrzała mu w oczy, powiedział to do niej. Zaśmiała się do niego. Przecież wiedziała o tym. Po co jej to mówił. Był taki zabawny. Mówił rzeczy tak oczywiste. Przecież nie mogła się zgubić, jak mogła być smutna? Była z nim i nic złego nie mogło się stać. Prowadził ją bocznymi ścieżkami, zawsze o krok do przodu przed wrogami, zawsze tamtędy gdzie było bezpiecznie, nigdy nie mogli go znaleźć, wytropić ani dogonić. Nie wiedziała co to zło, nie widziała wojny wokół, nie wiedziała, że kiedy bawiła się zbierając kwiaty, jego oczy nieustannie wypatrywały wrogów na horyzoncie. Myślała że podziwiał łąki, lasy, chmury. Zawsze tak było. Co złego mogło się stać. Została klerykiem, jak mogła się zgubić? Jak kleryk mógłby zabłądzić w ciemności? Co złego mogłoby się stać? Nadszedł czas, kiedy zaczęła zauważać, a on zaczął pokazywać jej oblicza wojny, życia i śmierci. Nadal nic złego nie mogło się stać. Wiedziała co ma robić i kim jest. I nagle po latach, kiedy była bardzo zmęczona, on powtórzył te słowa a ona ze zdziwieniem odkryła że je zna i pamięta. Popatrzyła na niego jak na ducha. Cały czas szukała i walczyła o coś, co było przy niej. Cały czas wiedziała, że to ma ale jakimś cudem nie wystarczało jej to. Nie rozumiała dlaczego jej to nie wystarczało. To za czym goniła było cały czas tutaj. Wiedziała zresztą że to ma. Dlaczego szukała innego? Czy były to poszukiwania tylko po to aby upewnić się że innego nie ma, próba znalezienia czegoś nowego tylko po co aby sprawdzić czy jest, dlatego że wszyscy inni szukają? Nie wiedziała już nawet po co szuka czegoś co ma i zawsze miała. Może tylko po to aby szukać, zająć się czymś, mieć cel? Nagle zrozumiała że wybrała sobie zły cel, niewykonalny. Nie było sensu gonić za czymś co ma. Zresztą nie było opcji aby znalazła kiedykolwiek i gdziekolwiek coś lepszego. To po prostu nie istniało. Nagle wszystko stało się zabawnie puste. Nie było sensu gonić czegokolwiek i szukać czegokolwiek. Nie było żadnego celu ani sensu. Zawsze miała to do czego próbowała dążyć. Odkryła że to się nigdy nie zmieni a zatem jej życie było na tyle spełnione wczoraj i dzisiaj, co jutro i za rok. To jak i jak długo będzie żyła stało się nagle bez znaczenia. Musiała znaleźć nowy cel jeśli chciała iść dalej. Pytanie tylko po co miałaby chcieć iść dalej skoro nie było tam niczego lepszego niż to co już miała.
- Why are you dying?
Worm - The Simurgh by sandara on DeviantArt
Usłyszała ten głos. To dziwne pytanie. Jakoś nie zastanawiała się skąd się wziął, do kogo należał i dlaczego go słyszy.
- I`m not dying...
- Yes you are...
Black dragon v2 by sandara on DeviantArt
- To się chyba zdarza, po prostu... Kiedyś wszyscy umrzemy...
- Wszyscy?
White Dragon v2 by sandara on DeviantArt
- Może nie wszyscy i może część żyje dłużej...
- So why are YOU dying?
White Crystal Dragon by sandara on DeviantArt
- Nie mogę z tym nic zrobić.
- Why?
Adventurers by sandara on DeviantArt
- Jesteśmy śmiertelni.
- Why are YOU mortal? He seems fine...
Illusive by JadeMere on DeviantArt
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline