Melkor, dialog nic nie dawał drużynie poza zobowiązaniem osłabiającym więź z gnomam(a więc pośrednio drużynę). Nie dawał również wyraźnej gwarancji, że koboldy jakikolwiek układ uszanuja.Tu nie chodzi o parcie na walkę czy nie słuchaniu argumentów, tylko o opcje otwierane przez dialog. A ten zmierzal w stronę kolejnego haraczu dla BNów. Albo hipotetycznej zasadzki. Stąd decyzje graczy i tak to widzę a nie jako złe, dobre, lepsze, czy gorsze. |