06-08-2017, 09:44
|
#49 |
| - Sierżancie czemu z nimi gadamy? - powiedział z wyrzutem Bert - To cholerni dezerterzy. Strzelali do nas bez ostrzeżenia, a zaczęli gadać gdy zorientowali się, że ich marny atak nie przyniósł żadnego efektu.
Bert był wściekły i krwawił. Zaciskając zęby nadal celował w kobietę, mierzył prosto w jej bebechy. |
| |