Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-08-2017, 10:13   #72
LuniLan
 
LuniLan's Avatar
 
Reputacja: 1 LuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetnyLuniLan jest po prostu świetny
Zaklinaczka zrobiła wielkie oczy, gdy w jednym momencie szkielety ożyły, by za sekundę paść od rażącej mocy Aurelia. Doprawdy krasnoludzki kapłan zaskakiwał coraz bardziej. Widziała jak reszta także była pod wrażeniem. Coraz więcej niespodzianek...

Dahlia puściła Jamesa wolno. Nietoperek zsunął się z jej ramienia, przefrunął pod nogami i wzbił wysoko ponad głowy Jaskółek. Trzepot małych skrzydełek odbijał się cichym echem od sufitu Zapadłej Cytadeli. Dziewczyna wyraźnie słyszała w tym radość.

Ostrożnie wyciągnęła wolną dłoń, dotykając napisów nie do odczytania. Palcami wodziła po każdym znaku, ich chropowatych krawędziach jakby na nowo go kreśląc. Pospiesznie wyciągnęła kartkę papieru i węgielek. Naszkicowała je wszystkie najszybciej jak mogła, żeby tylko nie spowalniać drużyny. Kto wie, może się do czegoś przydadzą. Jeśli nie... to trudno.

- Ruszajmy. Byle tylko ostrożnie. Może być tu o wiele bardziej niebezpiecznie niż nam się to wydawało.
 
LuniLan jest offline