Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2007, 20:17   #136
Lirymoor
 
Lirymoor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodzeLirymoor jest na bardzo dobrej drodze
*Light Side* Kayla Knylenn

- Medytując wyczułem subtelne zawirowanie w Mocy, delikatne mentalne zimno i ciemność bijące gdzieś z bazy, a także niebezpieczeństwo. To pewnie aura tego przedmiotu... Teraz cały obszar tchnie zimnem i mrokiem… przez chwile byłem pewien, że dałbym radę otworzyć i zapanować nad mocą skrzyni - musimy na to uważać. Cokolwiek znajduję sie w środku służyło do złych czynów. Wydaje mi sie, że powinniśmy poprosić o pomoc Ammana. Nie możemy ryzykować, nie możemy ulec pokusie otwarcia jej samemu... Ciemność szuka do nas dostępu, jeśli go znajdzie - pochłonie nas i wypaczy

- To nie pojawiło się tutaj dzisiaj, musiało być na terenie bazy jakiś czas. Gdyby chodziło o sam przedmiot zapewne wyczułbyś go już jakiś czas temu, chyba, że ktoś ukrywał jego obecność w Mocy. – powiedziała patrząc na towarzyszy z poczuciem winy. Łamiący się głos Kel Dora nie uszedł jej uwadze, cokolwiek przed chwilą stało się Freiowi musiało nim wstrząsnąć. To coś jest dla nich zagrożeniem. A ona wyciągnęła to na światło dzienne i jeśli któremuś z nich coś się przez pudełko stanie będzie za to osobiście odpowiedzialna. – Jest też możliwość, że gdy znalazłam pudełko rzecz w środku w jakiś sposób uległa aktywacji, a ty to wyczułeś.

Nie bardzo miała ochotę prosić Jawę o pomoc, wciąż było w niej oburzenie wywołane jego pouczeniem. Dlaczego niby miałabyś powierzyć komuś obcemu tak niebezpieczną rzecz? Pytała sama siebie. Nie wiesz kim on jest, póki co nie zrobił nic poza wypowiedzeniem kilku frazesów, na dobrą sprawę każdy potrafi coś takiego.

Gdyby chodziło tylko o nią sama zajęłaby się sprawą, nie miała pojęcia czy miała ku temu dość sił ale by spróbowała i niech się dzieje co chce. Tyle, że tutaj nie chodziło jedynie o nią. "...mam nadzieje ze zdajesz sobie sprawę z konsekwencji..." Być może Jawa miał rację a jej należało się upomnienie, choć wciąz wierzyła, że postąpiła słusznie.

Może ten cały Amman nic jeszcze nie pokazał poza sztuką mówienia tak by nikt normalny tego nie zrozumiał, ale ty jesteś pewna, że jest Jedi, Frei też. Myślała. Owszem, nie wiesz czy możesz mu ufać ale tak naprawdę czy masz wybór? Życie nie polega na robieniu tego co się chce, lecz na robieniu tego co trzeba. Jej duma musiała to jakoś przełknąć. Nie mogła bardziej narażać towarzyszy.

- A co do Ammana to nasz świeżo upieczony przywódca może mieć rację. – Uśmiechnęła się zastanawiając się jak Kel Dor zareagował na nominacje jaką zapewne wręczył mu Jawa razem z papierami. - Czyjejś pomocy potrzebujemy a to jedyny Jedi po próbach w okolicy.
 

Ostatnio edytowane przez Lirymoor : 15-06-2007 o 20:50.
Lirymoor jest offline