Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2017, 17:46   #185
kanna
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
Dała się podejść jak dziecko. Kolejny raz. Przeceniała swoje siły, nie doceniła Maski. Ostatnie wydarzenia zatarły jej zdrowy osąd sytuacji. Za dużo im się.. udawało. Jej. Choć śmierć Wachlarza powinna dać jej do myślenia. Me”Ghan zwyciężyła. Wypchnęła pragmatyczną Megan , dała się ponieść euforii dawnych zdarzeń. Przeceniła swoje siły. To bolało, choć nie miała już swojego ciała. Porażka zawsze boli.

To było dziwne uczucie.. tak kompletnie nie czuć swojego ciała. Czasem, w czasie głębokiej medytacji, udawało się jej osiągać stan podobny do tego. Różnica była taka, że wtedy czuła szczęście i miała wrażenie, ze pozbywa się wszelakich ograniczeń. Teraz wręcz przeciwnie.
Maska patrzył/a na nią.
- Zdejmij ją – powiedziała, a może tylko pomyślała? – Chcę cię zobaczyć.
- Dlaczego?
- podszedł/podeszła bliżej. - Dlaczego chcesz mnie ujrzeć?
- Znałam cię. Chcę sobie przypomnieć.
- Więc jak mam na imię?

Poszukała w pamięci.
- Nie wiem . Chcę cię zobaczyć.
- Nie ma niczego do oglądania. Tylko spalona do kości skóra. Spopielona ogniem i żarem. Na pewno chcesz nas zobaczyć? By nasycić się zdradą.

- Zdradą? - spytała, ale zaczynała już rozumieć. - Kim jesteś? - wbiła spojrzenie w oczy Maski.
- Maską. Jestem Maską.
Meagan pokręciła głową. A raczej pomyślała o tym, aby pokręcić.
- Maska służy tylko zakryciu czegoś , schowaniu. Co chowasz? Poza spalonym ciałem, jak twierdzisz.
- Przeszłość. I zemstę
.

Megan poczuła, że rozmowa prowadzi donikąd.
- Stajesz się silniejszy, silniejsza dzięki energii tych, co giną. Ale musiał być jakiś początek. I musi się to jakoś skończyć. Czy ja umarłam?
- Nie. Po prostu zabraliśmy cię do nas. Tutaj. Gdzie powinnaś być.


Odwróciła wzrok od Maski, zrezygnowana, nie zapytała już o nic. Choć kolejne pytania się pojawiały. Czy jej ciało też było tutaj. Ciało Me’Ghan? Czy wizja, której doświadczyła na Wzgórzu – jej w kajdanach - pokazywała przyszłość, czy stan faktyczny?
Ciało Me’Ghan już dawano znajdowało się w lochach. Tylko duszy udało się umknąć. Ściągnęła więc inne ciało – jej, Megan – które posłużyło jako tymczasowe schronienie. Teraz i tak nie miało to znaczenia. Nie mogła nic zrobić.

Przegrała. Obie przegrały. Ta świadmość też bolała.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.
kanna jest offline