Szkoda, Panie Elfie! Do zobaczenia w przyszłości! Wolałbym, żeby Dean przekazał to info w sesji, ale że Claire i Kaya poradziły mu milczeć, a sama Kim nie naciskała (choć wiedziała, że Dean coś wie) to nie udało się. Dlatego też teraz wrzucam ten szkic opowieści o bracie Kim tutaj, bo w sesji niestety już się nie uda. Rodzeństwo Hartów miało nieprawdopodobnego pecha
***
Frank Hart - ojciec
Kimberly - jest ordynatorem w miejscowym szpitalu. Chcąc nie chcąc przynosił do domu różne przepustki oraz klucze. Co robił z nimi
Connor, brat
Kimberly? Wykorzystywał do włamywania się na oddział i podkradania morfiny z sejfu (rozcieńczał ampułki). Następnie przynosił ją do
Donniego Carlo, który jako kontakt łączył go z
Javierem Guerollą - bossem meksykańskiego kartelu narkotykowego.
Connor sprzedawał morfinę za ładne pieniądze, lecz potem porzucił zajęcie, kiedy spostrzeżono na oddziale, że dawki opiatu przestały działać tak dobrze, jak kiedyś.
Frank Hart zaczął coś podejrzewać.
Znajomość
Connora z
Donniem nie skończyła się na tym. Ten drugi zaczął namawiać brata Kim do zostania dealerem (zapewne z polecenia
Guerolli).
Hart zgodził się - z jednej strony obawiając się kartelu, z drugiej chcąc zarobić, a po trzecie... by zrobić na złość ojcu.
Pewnego razu
Donnie przestraszył się nalotu policji. Potrzebował jakiejś pewnej kryjówki. Takiej nie znalazł, więc chwycił się ostatniej deski ratunku, czyli
Connora. Powierzył mu 2 kg metamfetaminy (o wartości łącznej 200 000 $ ).
Hart zabrał to do domu i dobrze schował... tak mu się wydawało.
Frank Hart przeszukał pokój syna, chcąc znaleźć brakującą na oddziale morfinę. Zamiast tego spostrzegł za kratką wentylacyjną gruby worek białych kryształków. W przypływie furii spłukał wszystko w kiblu. Wyjechał na miasto, aby znaleźć swojego syna. Wtedy akurat
Connor wrócił do domu. Od razu zauważył brak metamfetaminy.
W pierwszej kolejności skontaktował się z
Deanem, Kayą oraz
Byronem - ta trójka imprezowała wraz z
Connorem, gdy otrzymał od spanikowanego
Donniego 2 kg narkotyku.
Connor powiedział im o tym wszystkim, kiedy zrozumiał, że to nie oni ukradli narkotyk.
Młody
Hart zrozumiał co się stało dopiero kiedy wrócił do domu, przeszedł obok spitego na kanapie ojca i wszedł do toalety. W toalecie ujrzał resztki po worku foliowym, a na kostce klozetowej zostało jeszcze trochę białego osadu. Połączył to z niespodziewanym alkoholizmem do tej pory niepijącego ojca. Wsiadł na motor pod osłoną nocy i tyle go widziano.
Rodzina już go od tej pory nigdy nie widziała.
W rzeczywistości
Connor potem wrócił, kiedy otrzymał wiadomości od
Javiera Guerolli, bossa meksykańskiego kartelu. To był szantaż. Kryminalista zagroził, że zarżnie jego rodzinę, jeżeli nie odda mu 200 000$, albo towaru.
Connor nie miał ani pierwszego, ani drugiego, więc zgodził się na trzecią opcję. Został wywieziony do Mexico City, gdzie do dzisiaj pracuje jako niewolnik przy wyrobie metamfetaminy.
Donnie Carlo pod naciskiem swoich przełożonych otrzymał nieciekawe zadanie trzymania się w miarę blisko
Kim i wypatroszenia jej nożem, jeżeli tylko
Connor postanowi zwiać.
Zanim jednak
Hart wyjechał do Mexico City, spotkał się ze swoim najlepszym kumplem
Deanem (tak właściwie to potrzebował miejsca do przenocowania) i mu to opowiedział.
Dean natomiast wyjawił prawdę
Byronowi i
Kai, bo naciskali na to. Od tego czasu
Dean stara się mieć
Kim na oku w miarę możliwości, dlatego często niby wpada na nią na mieście. To jedyne, co może zrobić dla najlepszego kumpla