10-08-2017, 19:40
|
#20 |
| Odkąd tylko weszły do pokoju wzrok blondynki przykuły rozmaite bibeloty i pamiątki rodzinne w nim zgromadzone. Biedna kobieta cały czas liczyła, że może któreś z tych przedmiotów, które przecież powinna tak dobrze znać nagle odblokuje jej wspomnienia i przywróci pamięć, oszczędzając jej konieczności wyznania prawdy. To było takie zawstydzające nie znać swojej przeszłości, nie wiedzieć nic o sobie i prosić kogoś innego, nawet i członka rodziny, by teraz przedstawił historię jej życia. Jednak żadne precjoza, na które padał błagalny wzrok elfki nie okazały się pomocne. W końcu usiadła na fotelu, naprzeciw matki Elestren- Nie, mojej matki, poprawiła się w myślach - i po raz pierwszy uważnie przyjrzała się jej. Przez chwilę wbijała w nią swój wzrok, badając dokładnie twarz starszej kobiety, niemal licząc rzęsy na jej powiekach. Gdy już się wydawało, że złotowłosa zignorowała pytanie matki, jej ręce w końcu wyartykułowały odpowiedź: "Nie wiem, gdzie byłam. Obudziłam się parę godzin temu, na polanie, wśród fioletowych kwiatów i mgieł. I-" tu dłonie Elestren zastygły na moment, czekając, aż ich właścicielka w końcu przełamie się, by zdradzić swój sekret. "I nic nie pamiętam", dokończyła, wbijając swoje bursztynowe oczy w twarz drugiej elfki.
__________________ "- Panie, jak odróżnić buntowników od naszych?
- Zabijcie wszystkich. Będzie zabawniej." - Taltuk |
| |