Dom Tomorrow
- Zniknął jego msiecz, który sprowadziłam dla niego z Newerwinter. Kednak nosił go zawsze przy sobie więc to o niczym nie świadczy. Thomas jest rozsądnym mężczyzną i wątpię by wybrał się gdzieś bez poinformowania mnie. Minęło już trzy dni odkąd go nie ma. Od rana go nie widziałam. Zaczęłam się niepokoić gdy nastał wieczór i poszłam na miasto żeby go odnaleźć. Niestety nikt go nie widział tego dnia. Poprzedniej nocy widziano go wnie karczmie. Mówiłam o tym tej elfce ale ona nawet palcem nie kiwnela w tej sprawie.
- Musisz jednak wiedzieć, że mam pewne podejrzenia. Zresztą to nawet pewne. Tydzień temu był u mnie Hugon Raven. Nie wiem czy miałaś okazję go poznać. Jest jednym z tutejszych krawców. Wyobraź sobie że ten bezczelny nizolek groził mi we własnym domu! Oczywiscie Gordon wyrzucił go na bruk. - rlena skineła na ochroniarza stojącego przy szklanych drzwiach tarasowych. -Jednak niepotrzebnie go zlekceważyłam. Jeśli to on zrobił krzywdę mojemu synowi...
__________________ "Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia."
Albert Einstein |