Internet strasznie słaby, a od wieczora mogę do poniedziałku już nie mieć, więc wrzucam deklarację.
Marty biegnie najpierw w kierunku lasu, gdzie postara się wypatrzeć, czy dalej jest bezpiecznie. Potem będzie czekał na rozwój sytuacji. Jeśli spotka Kayę to się do niej przyłączy.
__________________ „Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!” |