Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-08-2017, 14:47   #89
Nefarius
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
-I znów bijatyka! I Znów bijatyka! I znów bijatyka cały dzień! I porąbany łeb i porąbany dzień, razem bracia aż po zmierzch...- nucił znudzony brodacz. Krasnolud należał do tych co to nie mogą na miejscu usiedzieć spokojnie zbyt długo. Mechanizmy, cuda inżynieryjne i cała reszta tego cholerstwa w ogóle go nie interesowało. Brodacz raz po raz spoglądał na siostrę czy ta czegoś nie kombinuje jak to wszystko zostawić i ruszyć dalej. Był ciekaw tajemnic, jakie kryła cytadela.
Niespodziewany hałas w pomieszczeniu wybudził go z tego żałosnego letargu. Krasnoludzki topór bojowy był zbyt ciężki i nieporęczny by wciskać go za pas, to też Henk trzymał swój oręż nieprzerwanie. Kiedy niebieski, latający potworek rzucił się na kapłana Gonda, brodaty wojownik bez chwili zastanowienia rzucił się w tamtym kierunku chcąc choć trochę się poruszać i zabawić.
~Zawsze to jakiś trening!~ pomyślał dziarsko biegnąc w kierunku mefita.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline