Ucieczka się powiodła. Kluczenie uliczkami miasta za wytrawnym łotrem, który nie znał może miasta, ale wiedział gdzie i jak można zgubić pościg przyniosły rezultaty.
Dotarli do portu na wysokości miejsca gdzie Josef przycumował barkę. Niestety widocznie już załatwił wszystkie swoje sprawy w mieście i opuścił je.
- No to chyba tą drogą nie uciekniemy jakby co. Chyba, że kradzież łodzi, ale chyba nikt z nas nie zna się na sterowaniu?- Podsumował kiepską sytuację mag.
- Lepiej udajmy się sprawdzić magazyny.- Dodał i ruszył.
Magazyn 13 jak widniało nad drzwiami był otwarty i nie było żadnego ciecia czy strażnika. W środku były skrzynie więc coś było do pilnowania.
- Skrzynie są a strażnika nie ma. Drzwi otwarte i nikt nie zabezpiecza tego miejsca. To może być tu.- Dodał wchodząc cicho i z rozwagą do środka.
Rozglądał się i przyjrzał się pustemu miejscu na środku. Zmierzył krokami wielkość przestrzeni i porównał z pentagramem z ukrytej świątyni.
- Wyliczę czy pentagram ze świątyni ze ścieków zmieściłby się tu i czy siedmiu może stać w okolicy rytuału. Wydaje mi się, że jednak to może odbyć się tu.- Wolfgang rozejrzał się jeszcze po magazynie szukając miejsca gdzie się ukryć w razie potrzeby.
- No ale nie można wykluczyć drugiego magazynu. Kto zemną pójdzie? Ja ocenię czy da się tam odprawić rytuał a ktoś na czatach popilnuje.- Zaproponował.