19-08-2017, 20:01
|
#34 |
| Walter kiwnął przytakująco głową. - Prawdą jest, że siostry od świętego Jana są sercem inkwizycji. A kto sercem się kieruje, ten nie może się mylić. Macie moje poparcie dla tej decyzji.
Sięgnął po oderwany kawałek chleba, wsunął go do ust i zaczął żuć powoli. Gdy zaś milczenie się przedłużało rzekł, po głosnym przełknięciu kęsa: - Zaiste to w płockim lesie dzieją się złe rzeczy. Jeno jam jest rycerzem, nie myśliwym. Kilka tygodni próbowałem wytropić bestię lecz się nie udało. Teraz, w deszczu, trop zmyty. To ogar piekielny jest kluczem, bo to on najpewniej stoi na straży emanacji złego. Padać może jeszcze z tydzień, a w tym czasie możemy przydać się gdzie indziej. Ale tak, spotkajmy się jutro. Odmówimy wspólną modlitwę w kaplicy i z Pańskim błogosławieństwem postanowimy co dalej.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
| |