Nie widząc sprzeciwu dla swojego pomysłu, a z drugiej strony też większej reakcji na niego Silwilin opuścił pokój i udał się na dół do głównego pomieszczenia karczmy gdzie usiadł czekając czy ktoś do niego dołączy. Nie wiedział co myśleć o całym zajściu i liczył, że krasnolud i dziewczyna pojawią się na dole i jakoś to wytłumaczą. Dużą pomocą mógł być też karczmarz, który wynajmował pokój, w końcu on wiedział komu go wynajął i powinien wiedzieć kto jest gościem nieproszonym i jak się tu dostał.
P.Z.: Karczmarz jest z nami? Widzieliśmy wcześniej na dole krasnoluda lub dziewczynę? |