Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-08-2017, 21:35   #249
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Frederick po prostu osłaniał tyły Adelmusa. Dobrze mieć dodatkową parę oczu, która rozglądała się i chroniła od niespodziewanych ciosów w plecy. Oprócz tego nie bardzo wiedział co też ten jeszcze nie nekromanta próbował zrobić w tych okolicach. Właściwie to cieszył się, że przydawał się na coś co nie było związane z wpadaniem w obłęd jak te biedne sukinsyny, których widzieli po drodze po latarnie. Ogółem to było tak, że byli głęboko w dupie jak i cała ta okolica. Frederick podjął jednak postanowienie, że bardziej skupi się na tej akcji, bo nigdy nie wiadomo było kiedy Adelmus potknie się i sobie łeb rozwali i będzie trzeba badać starożytne ruiny katakumbiastych katakumb na środków nigdzie!
- Czego tam szukamy Adelmusie? - zagadał Frederick do towarzyszącego mu adepta sztuk nekromanckich... czy tam kapłańskich.
 
Anonim jest offline