- Uspokój wilka - przmówił elf do właścicielki wilczycy w elfim języku. Jego akcent był dziwny, jakby pochodził z innej krainy, albo był dużo starszy niż na to wyglądał. - Mamy zadnie do wykonania, a wilczyca nam tego nie ułatwia..
Po chwili elf zaczął studiować mapy razem z magiem. Starał się znaleźć możliwie najkrótszą drogę do wnętrza zamku. Rozważał też możliwości wybrania droi dłuższej, lecz z węższymi korytarzami, tak by w razie problemów było sie w nich łatwiej bronić. - Turamie, nie wiesz co możemy znaleźć pod zamkiem? Chodzi mi o to, jakie byś ty zbudował zabezpieczenia przed dostaniem się do środka. Z całą pewnością jakieś kraty przy kanalizacji, prawda?
__________________ Szczęścia w mrokach... |