Wybór opcji nr 2 jest dość ciekawy lecz zagłosowałem na 1 bo prościej będzie uniknąć rozbiegnięcia się wszystkich postaci w swoim kierunku
Co do pytania na koniec to jak dla mnie dobry sandbox to żyjący świat niezależnie od naszych postaci, wydarzenia które mogą oni napotkać (również z tymi w których nieprzymusowy udział kończy się na pewno ich śmiercią) a sama rola MG to osoba nadzorująca aby cała ta piaskownica w miarę funkcjonowała zgodnie z zasadami danego świata.
__________________ „Dlaczego ocaleni pozostają bezimienni – jakby ciążyła na nich klątwa – a poległych otacza się czcią? Dlaczego czepiamy się tego, co utraciliśmy, ignorując to, co udało nam się zachować?”
Steven Erikson, „Bramy Domu Umarłych”, s. 427 |