-Rozwiąże, nie rozwiąże, ważne że ich nie będzie. To tylko są samodzielnie działający, skuszeni nagrodą łowcy. Wystawiono za mną list gończy.
Za co mnie szukają? A stare dzieje. Zabiłem stronnika tych psich synów Leitdorfów. Jak mu było na imię? Johann... a może Jakob. W każdym razie jakieś mało szlacheckie imię. Nazwiska nie pamiętam. Bękart oskarżył moją nieboszczkę mamę o sodomię z chłopstwem. No to go zabiłem, nie mogłem tolerować takiej zniewagi. A że to był przyjaciel któregoś z Leitdorfów, to wysłano za mną list gończy. A ja ruszyłem ukrywać się na północ. |