Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2017, 14:32   #76
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Japonia, Tokyo, poniedziałek, po południu

WSZYSCY

Uszka znów się zaświeciły na ich dłoniach. Nie byli jednak świadomi, że wszyscy znaleźli się tego dnia w tym samym miejscu – na dość peryferyjnie położonym posterunku policji tokijskiej. Wszystko tu zresztą było takie, jakie być powinno – przemieszczający się między pokojami pracownicy administracyjni, policjanci w mundurach oraz ci wyżsi rangą w strojach cywilnych. Dało się nawet przyuważyć około południa faceta z pizzą. A jednak czegoś tu brakowało… Czego? Nie było innych „petentów”. Korytarze posterunku były wyludnione i choć policjanci nie wydawali się specjalnie zapracowani, niektórzy z przybyłych musieli poczekać kilkadziesiąt minut nim zostali wpuszczeni do pokoju przesłuchań.

Choć trafili tu z różnych powodów - Alice, Orochi, Haruka, Yamasaki, Shunsuke i Saito – wszyscy musieli przejść przez wyszukiwacz metali i oddać telefony oraz inne drobiazgi, które mieli z sobą (w przypadku Okiego wyposażenie chłopaka wprawiło policjantów w nieme zdziwienie, jednak nic na to nie rzekli). Następnie trafili do osobnych pomieszczeń, gdzie każde z nich zostało… zamknięte – bez ostrzeżenia, bez policjanta, bez adwokata, bez jakichkolwiek wyjaśnień.

Pomieszczenia te były niemal tożsamo podobne, wpisując się w schemat:

[MEDIA]http://s10.ifotos.pl/img/piekny-po_qhwrqeh.png[/MEDIA]

Zakratowane okno, jedna para drzwi, przez które dana osoba została wpuszczona. Na jednej ścianie lustro (pewnie weneckie), na drugiej ekran. Pośrodku stał ciężki, przytwierdzony śrubami do podłoża stół, do którego dostawiono plastikowe krzesło. Na stole stała pół litrowa butelka wody mineralnej obok której leżało kilka czystych kartek papieru do kserokopiarki oraz tępo zaostrzony ołówek.

W pewnym momencie wyświetlacz na ścianie został włączony. Ukazała się na nim postać ładnej kobiety o ni to azjatyckich, ni to egzotycznych, ni europejskich rysach twarzy.

[MEDIA]https://farm1.static.flickr.com/347/17926810553_a47d01105c_b.jpg[/MEDIA]

- WITAJ, OBCY – powiedziała kobieta na nagraniu czystym japońskim. Zbyt czystym można by rzec. – TAK, WIEMY O TOBIE. ODKRYLIŚMY, ŻE NIE POCHODZISZ Z NASZEJ PLANETY, JEDNAK NIE MUSISZ SIĘ BAĆ. CHCEMY CIĘ LEPIEJ POZNAĆ I PROSIMY O WSPÓŁPRACĘ. BY WYKAZAĆ SIĘ DOBRĄ WOLĄ, ODPOWIEDZ NA KOLEJNO ZADAWANE PRZEZE MNIE PYTANIA. PAMIĘTAJ, JESTEŚ BEZPIECZNY, NIE ZAMIERZAMY CIĘ SKRZYWDZIĆ. PROSIMY TYLKO O TWOJE ODPOWIEDZI. ZROZUMIAŁEŚ CZY MAM POWTÓRZYĆ?

Jak się szybko okazało, nie była to rozmowa w czasie rzeczywistym a sprytnie przemyślana prezentacja multimedialna, reagująca na głos.
Rozróżniała ona komendy „powtórz”, „głośniej”, „ciszej”. Kolejne pytania padały dopiero, gdy zarejestrowano głosową odpowiedź na poprzednie.

- PIERWSZE PYTANIE – mówiła kobieta tym samym uprzejmym głosem – CZY JESTEŚ ŚWIADOMY TEGO, ŻE NIE POCHODZISZ Z TEJ PLANETY?

- CZY WIESZ SKĄD POCHODZISZ?

- CO MOŻESZ MI O SOBIE OPOWIEDZIEĆ?

- W JAKIM CEL PRZYBYŁEŚ NA ZIEMIĘ?

- CZY MIAŁEŚ WSPÓŁTOWARZYSZY, PRZYBYWAJĄC NA ZIEMIĘ? JEŚLI TAK, OPOWIEDZ MI O NICH.

- CO MYŚLISZ O LUDZIACH?

- CZY LUBISZ NASZĄ PLANETĘ?

- O CZYM JESZCZE CHCIAŁBYŚ MI OPOWIEDZIEĆ?
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline