Negocjacja jaszczurki
- Mam ją złoto. - syknęła z odrazą koboldzica, patrząc na krasnoludy. Jaszczurka dobrze znała ich chytrą naturę. W dodatku okazało się, że potrafi mówić w wspólnym. Jednak robiła to z wyjątkowym niesmakiem. - 200 sztuk złota zapłacę wam. Za Calcraxa zdrowego. Mam jednak też magię.
Przywódczyni kiwnęła laską . Jeden z jej ochroniarzy przyniósł kilka pergaminów związanych konopnym sznurkiem.
- Dorzucę jeden z tych magicznych zwojów. Meppo pójdzie z wami i pokażę wam drogę.
- Co? Ja? - Zdziwił się kobold. Jego szefowa spiorunowała go wzrokiem. - Znaczy się.. Eee.. No oczywiście że ja. Nie traćmy czasu. Chodźcie za mną.
Jednak waszą uwagę przykład jeszcze jeden przedmiot o którym nikt nic nie wspomniał. Na półce skalnej nad tonem stała figurka smoka aw niej umieszczony złoty klucz.
__________________ "Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia."
Albert Einstein |