04-09-2017, 23:46
|
#67 |
| Anna czuła jak wizja ją pochłania, wciąga zachęcając do wędrówki po innym, lepszym świecie. Tamten świat pociągał ją, była w nim taka silna... idealna do tego co dla niej planowano. Idealna... to było to coś co jej nie pasowało. Zacisnęła dłoń na kubku z naparem i zmusiła swoją głowę do powrotu do rzeczywistości.
Chwilę zmęczona, tym czego własnie dokonała przyglądała się siedzącym naprzeciwko mężczyznom. Było coraz gorzej, tamta wizja nad rzeką i teraz to. Pozwoliła sobie by przed kilka chwil poobserwować odziane w habit ciało Gerge, tak zupełnie inne od odzianej w srebro sylwetki. Przetarła twarz pozwalając powrócić, obawom, niepewności, zimnu i przejmującej wilgoci, tak, że po wizji armii pozostał tylko błysk w oku jej towarzysza.
- Wybaczcie... - Musiała się na czymś skupić, by nie odpłynąć ponownie. - Gerge pytałeś mnie o coś, prawda? |
| |