Danmirr
Półelf uśmiechnął się wpół radośnie, wpół zawadiacko.
-Wracając do sprawy ekwipunku, gdzie jest jama tego gnoma? Pożyczcie mi topór, a oddam wam i dorzucę jakąś broń. Pasuje taki układ?-zapytał z powagą.
-Co powiecie na skopanie pewnego gnoma i odebranie mu naszej własności?-zapytał ze śmiechem w głosie. |