Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2017, 09:43   #115
Krakov
 
Krakov's Avatar
 
Reputacja: 1 Krakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputacjęKrakov ma wspaniałą reputację
- Oczywiście - odparł zawiązując jej włos na kredzie. - Jeśli tylko zdołam.

Zanurzył kredę w naczyniu i lekko zamieszał. Następnie wyjął ją, odczekał chwilę aż skapnie z niej reszta bezbarwnej cieczy i rzucił w kierunku Shiry. Przedmiot przeleciał nad dziewczyną i wylądował na podłodze tuż nad jej głową, stając na sztorc. Magg stanął twarzą do okna i zamknął oczy, a kreda zaczęła wyrysowywać wokół ciała dziewczyny regularny biały okrąg. Następnie pojawiły się wyrastające z tego okręgu promienie, a po nich kolejne symbole. Coraz bardziej misterne i odległe.

- Rytuał wymaga stworzenia Kręgu Mocy. To bardzo stara technika, oparta na magicznych znakach i krwi. Dziś nikt już jej praktycznie nie stosuje. Przygotowanie kręgu zajmie mi chwilę. Ty w tym czasie powinnaś oczyścić swój umysł ze wszystkiego, co nie jest związane z Twoją siostrą. Przypomnij sobie jej wygląd, jej zapach, dźwięk jej głosu. Przywołaj uczucia, jakie cię z nią wiążą. Wydobądź z pamięci najwyraźniejsze wspomnienie o niej. Odnajdź to w swoim umyśle, w swoim sercu. A gdy rozpocznie się rytuał skup się tylko na tym. To bardzo ważne, żebyś się nie rozpraszała. Najdrobniejsza nawet zbędna myśl może zniweczyć całe zaklęcie.

Patrząc w górę widziała Shira magiczne okno, w którym widok zmieniał się nieustannie w regularnych, kilkuminutowych odstępach. Zawsze jednak były to obrazy natury nieskalanej dotykiem człowieka. Piękne i uspokajające. Po pełni księżyca przyszła pora na spienione fale rozbijające się o skalisty brzeg oceanu. Później pojawił się niemal całkiem nieruchomy pejzaż ukwieconej łąki w bezwietrzny dzień. Jeszcze później burzowe chmury przesuwały się szybko nad ostrymi wierzchołkami gór przypominającymi wilcze kły...
 
__________________
Gdzieś tam, za rzeką, jest łatwiej niż tu. Lecz wolę ten kamień, bo mój.
Ćwierćkrwi Szatan na forumowej emeryturze.
Krakov jest offline