Marwald wsłuchał się w słowa Hornsta po czym z namysłęm odaprł: - Pomysł mógł by być dobry, ale z moich obserwali wynika, że jesteśmy za wolni. Do tego wszsytkiego nie możemy obejsć tej bariery, więc miał byś ciężej aby miec. Może wstrzymamy się z nim, bo niesie znacznie większe zagrozenie i zacznijmy od czego prostrzego.
Spojrzał na barnika i dodał: - Może twój pomysł był będzie tym najlepszym, - uśmiechnął się i podniusł kamień. Podrzucił delikatnie nim w ręce aby wyczuc go - jak to przeleci to będizemy próbować rzcuać w niego. - po tych słowach rzucił kamieniem lekko przez barierę, tak aby sprawdzić czy ta pozwoli kamieniowi przelecieć. |