Marek wybałuszył oczy.
- Starożytny duch? Ha, a jednak imperium Lechitów istniało, zawsze o tym wiedziałem, - rzekł błądząc po ścieżkach umysłu nie i potem dodał.
- Cóż każda potwora znajdzie swojego amatora. I tak dobrze, że nie okazała, że nie była sidche w przebraniu – rzekł i wziął do ręki piwo – Dzięki! Uwielbiam portera – rzekł i już zamierzał wypić, gdy przybył Franek z kolegą. Wprawdzie kolega był nieco podejrzany, bo jednorożce były najpewniej jakoś powiązane z Fae, ale Igor zareagował przesadnie. Był zazdrosny czy jak?
- Hej, ja jestem Marek, zwany też Gutkiem, – pokraczny kowal podał rękę Jankowi – Nie przejmuj się kolegą, jego kraina magii sprawia, że jest trochę terytorialny. A… kim jesteś z zawodu? Aby nie dj’em? Cholera, potrzeba mi Dj’a – rzekł i wypił piwo.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |