Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2017, 22:10   #108
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Walter podsunął Baronowi pomysł zajęcia przez siebie samego miejsca na najwyższym drzewie w okolicy. Takie strategiczne, wysokie położenie umożliwia ostrzeliwanie przeciwników z wysoka. Co prawda, jest to bardziej niebezpieczne niż ostrzeliwanie ich zza wozów, ale liczył na szybką walkę.
Kiedy zatrzymali się na nocleg i zaczęli przygotowywać obóz do obrony, Walter pomagał w rozkładaniu namiotów. Zjadł kolację i napił się wody z wojskowych zapasów. Następnie zawiadomił Barona, że idzie zająć miejsce na drzewie. Wychodząc z obozu pomyślał, że dobrze byłoby się jakoś zaasekurować. Najlepsza byłaby do tego lina, którą obwiązałby siebie a następnie przywiązał ją do drzewa. Nie miał jej przy sobie, ale może któryś z jego towarzyszy? Albo wozaków. Szybko zawrócił i przeszedł się po obozie, pytając ludzi czy mają linę. Otrzymał ją od jednego z wozaków, niewiele starszego od niego młodzieńca. Obiecawszy oddać ją po walce, poszedł w kierunku swojego drzewa-posterunku.
Wziął ze sobą swój łuk, kołczan ze strzałami i wspiął się. Miał z sobą jeszcze noże do rzucania, które mógł użyć również w walce wręcz.
Zaszył się na jednej z największych gałęzi i czuwał.
 

Ostatnio edytowane przez Ismerus : 08-09-2017 o 16:27.
Ismerus jest offline