Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2017, 17:00   #527
Ehran
 
Ehran's Avatar
 
Reputacja: 1 Ehran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputacjęEhran ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Stalowy
Problem jest taki, że tura trwa krócej (5 albo 6 sekund), a i wątpię, aby to tak sprawnie poszło to przerzucanie.
To nie problem. Czas nie jest tu realnie istotny. Podawane hipotetyczne obliczenia się nie zmieniają, bo odnoszą się do rund, nie do realnego czasu.
6 sekund to DnD. warhammer fantasy miał na pewno 10 sekund, only war... nie pamiętam
... sprawdziłem, mowa o 5 sekund.
Cytat:
(..) a Round
is approximately five seconds long, regardless of how many
characters are involved.
Cytat:
Napisał Stalowy
Ważniejsze natomiast jest to, że żaden rodzaj infiltracji nie zda egzaminu, jeżeli rzucą na nas wszystkie swoje zasoby.
ale pesymista z ciebie
A tak na poważnie, myślę, że większość sił chroni im górne części bunkra. Tam też większość obron będzie.
Infinity gate nie był jeszcze używany, nie mają zatem powodu się tego manewru spodziewać.
Z pewnością nie są też w stanie być wszędzie na raz. Atak z góry powinien ich na poważnie zaangażować, a wtedy atak z dołu może ich zaskoczyć. Co oczywiście nie znaczy, że pójdzie jak po maśle i nie napotkamy oporu. Z pewnością wpakujemy się na coś bardzo nieprzyjemnego. Dlatego chciałbym rzucić tam większe siły.
Jeśli użyłem słowa infiltracja, to był to skrót myślowy. Raczej o desant mi chodziło.

Co do planu nakreślonego przez ciebie, to jest ok.
Mój plan też zakładał atak z góry przed i podczas oraz po dokonaniu teleportu.

Bombardowanie z orbity jest na pewno dobre. tylko bez przesady, chcemy mieć co zbierać.
Ostrzał artyleryjski też bardzo dobry pomysł, pozwoli utrzymać nam obrońców pod presją.
Trzeba tylko odpowiednio dobrać moment teleportu. Musimy na tyle zająć obrońców, by ułatwić sobie robotę. Ale musimy teleportu dokonać nim Rathbone stwierdzi, że ucieka, i też nim nasze wojsko wykrwawi się na murach warowni.

Niepokoi mnie brak ochrony przed bombardowaniem orbitalnym. To spore przeoczenie w poniekąd idealnej fortecy.
Rathbone to przebiegła suka, dlatego zastanawiam się, czy nie jest to fortel, byśmy zmietli fortecę z orbity, uznając ją za martwą?
Dlatego też sądzę, że nie mamy zbyt wiele czasu nim Rathbone czmychnie.
 
Ehran jest offline