Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2017, 01:43   #1511
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec



-Mhm. - Morrison skinął głową do słów Skye. Na zachętę kiwnął głową w stronę Foxy by poszła z nimi. Wreszcie mieli trzecią lufę. Od razu poczuł się trochę pewniej. - Cosmo, tu Morrison. Chris idzie do ciebie z delikwentem. Przetrzymajcie go. My sprawdzamy resztę domu. - zapowiedział Cosmo, że mundurowy i skuty będą wychodzić od frontu. Potem skinął Chrisowi i dał znać dziewczynom, że czas przerzukać resztę chaty.

Póki szli po schodach czy korytarzami albo przez pokój to było w porządku. Ale przy przejściach i trochę węższych "gardłach" jednak Vecotrek robił się troszkę nieporęczny. Niemniej w tej chwili i tak było to do łyknięcia to raz, a dwa to była z niego jedna z bardziej uniwersalnych broni jakie do tej pory skolekcjonował w służbie Kolei Nowojorskich. Choć przyszła mu myśl by go odwiesić i zmienić na pistolet. Ale na szczęście nikt do nich nie strzelał i nie wypadł z wrzaskiem, siekierą czy spluwą. To dobrze. Albo źle jeśli to nie był ten którego szukali. Ale gdy już okazało się, że dom jest pusty doszedł do wniosku, że ten Kyle ma coś na sumieniu. I nawet jak tu ktoś był jeszcze to musiał wiedzieć kto.

- Myślę, że był tu sam teraz. Czyli albo to on albo Chris coś ma do niego z innej sprawy. - powiedział do dziewczyn gdy wypowiedział na głos swoje wątpliwości. Niemniej jednak znaleziska w domu były całkiem ciekawe. Od razu dostrzegł pustynny kamuflaż i baniak hełmu. Podszedł i oglądał z ciekawością. Inny niż jego własny. I z obrazkami! Od razu chwycił kartkę i zaczął chłonąć i obrazki i literki. - Ciekawe. Pisze, że ma model jako Mk. Mk VI dokładniej. Mk to używali głównie Angole w oznaczeniach. U nas to zwykle było M jak Model. Albo jakiś skrót. Albo nazwa. No wygląda trochę inaczej niż nasze. - myślał na głos gdy odłożył z powrotem kartkę do hełmu. Uzbrojenie go ciekawiło jak zwykle. A już na pewno egzotyczne czyli spoza ich kraju lub nie używane standardowo. Czy to był angielski hełm nie był pewny ale sporo na to wskazywało.

Podobnie z tą kamizelką. Była kevlarówka bo giętka ale sztywnie. I miała kieszeń z przodu. Ją oglądał z zaciekawieniem. Na co ta kieszeń? Na magi była za duża. Pływałyby w niej i grzechotały pewnie. Na radio i inne też. Wyglądało jak na płytę SAPI. Ale taka mała? Zazwyczaj były na cały przód i tył. No mniejsze na boczne kafle ale ta na boczne to z kolei była za duża. No samych SAPI tutaj nie znalazł więc nie mógł zaspokoić ciekawości na miejscu.

Podobnie znaleźne kanistry. Niezbyt pasiły do tej bryki przed frontem. Albo na handel albo miał jakiś inny pojazd. I te konserwy. Obejrzał je z zaciekawieniem. Widział mnóstwo starych puszek po różnych konserwach. Jedne jeszcze z naklejkami, inne goły metal, całe i pogniecione, z samootwieraczem i bez, puste i pełne. Ale nowych konserw to spotykał rzadko. Więc też go zaciekawiła. Przeczytał etykietkę ciekaw czy pisze gdzie je zrobiono. Dobre żarcie nie było złe. A puszki były fajne do transportu. Też były ciężkie jak słoiki i pakunki ale się nie tłukły tak łatwo. A czy dobre te żarcie to zamierzał właśnie spróbować. - Hej dziewczyny. Chcecie spróbować? Pisze, że dobre i zdrowe mięcho. - lekko uśmiechnął się biorąc się za otwieranie metalowego pudelka. Właściwie to zszamałby coś. A poza tym był właśnie ciekaw.

Otwierając puszkę zerkał przez okno na podwórze. Tam ktoś jeszcze mógł być? Jak tak, to już w ogóle miał tyle okazji zwiać, że tylko jakby został to mogli do przyłapać na miejscu. - Jak będziemy wracać jeszcze obejrzymy samochód. Ciekaw jestem tej spluwy czy to ta co szukamy. - powiedział wracając wzrokiem do konserwy bo właśnie wieczko odpadło. Obejrzał krytycznie wnętrze a potem sprawdził zapach. - Ten Kyle albo robi jakieś ciekawe interesy albo zna kogoś takiego. Albo ma to po nim. - powiedział znowu gdy w międzyczasie zdołał podsumować te wszystkie znaleziska. Niezła broń i długa i dwie krótkie, teraz ten pancerz i hełm, konserwy, paliwo no przeciętniak to mógłby coś z tego mieć no ale wszystko na raz? Co to za jeden? O to chodziło Chrisowi czy było coś jeszcze?
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline