Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2017, 20:37   #1512
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo

Nawet do montera dotarły krzyki zza domu. Po chwili na tył pobiegła Amber z Chrisem. Cosmo mocniej ścisnął broń. Na razie nie słyszał strzałów. To dobry znak. Odezwało się radio. Morrison. Policjant idzie do niego z kimś.
-Przyjąłem, podjadę pod budynek.

Zręcznie wskoczył do środka, odpalił silnik i podtoczył się pod dom, stając za czerwonym samochodem, lekko na skos, mając przez to wolny wyjazd.

Wysiadł i z bronią gotową do strzału wszedł na zarośnięty trawnik. Chris już szedł, prowadząc więźnia. Cosmo wyszedł im naprzeciw, celując w pierś zatrzymanego. Jeśli to on...
-Jeden zły ruch i strzelam. - monter miał nadzieję, ze zabrzmiało to wystarczająco zimno.

Podeszli do samochodu, monter szedł przodem zachowując odległość. Mieli go na razie przytrzymać, ten policjant już dawno odrzucił pozory dowodzenia. Teraz jak zawsze dowodził Andrew. Obejrzał się na samochód.
-Możemy do przypiąć do uchwytu holowniczego, nigdzie nie pójdzie.

Cosmo nie był mordercą, ale gdyby tamten wykonał chociaż jeden niewłaściwy ruch... strzeliłby. Bez wahania.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:11.
JohnyTRS jest offline