Jak dla mnie zakończenie powinno być jak podróż przez Strefę Mroku, gdzie normalne rzeczy nie dzieją się zbyt często.
Jakby nas wywaliło w ZSA to bym nie narzekał.
Podobnie jakby wywaliło nas w innym uniwersum/wymiarze albo jakby wyskoczył krasnolud Algrim Pogromca i Czarny Bóg Kulturystyki Hax i pozamiatali towarzystwo |