Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2017, 18:30   #87
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Sługa Morra motał się we własnych myślach. Przygnębiony własnym niezdecydowaniem marnował jedynie czas. Dopiero nad ranem postanowił dłużej nie zwlekać z pochówkiem i z pomocą szczurołapa odprawił w końcu rytuał pogrzebowy do końca i pochował zwłoki w grobie głębszym niż standardowy. Wymagało to dodatkowego wysiłku, ale poczucie winy za to, co musiało wycierpieć ciało zmarłego było wystarczającą motywacją. Ponadto nadal było to ciało maga i lepiej, żeby pozostało tam, gdzie zostało złożone.

Zasypując ostatnią łopatę Roel wciąż miał wrażenie, że nie do końca dopełnił swoich obowiązków wobec zmarłego. Teraz przygnębiało go nie tylko to, że ośmielił się wyzwać Boga umarłych, któremu przysiągł służyć, ale jeszcze zawiódł chowając wraz z ciałem zmarłego tajemnicę jego śmierci. Zawiódł, ale nie mógł dłużej zwlekać.

Aż do świtania postanowił nie opuszczać cmentarza. Czuwał nad grobami po części po to by ukoić zażenowanie swoją nieporadnością, a po części liczył na to, że może chociaż kwestię hien cmentarnych uda mu się wyjaśnić. Dlatego na czuwanie wybrał ukrytą w cieniu posępnych drzew kapliczkę dającą dobry widok na oświetlony bladym światłem księżyca cmentarz. Mimo silnej determinacji tylko siłą woli powstrzymywał się jednak przed zaśnięciem. Oparcie głowy nawet o szorstką, wilgotną i zimną, betonową ściankę kapliczki skutkowało utratą świadomości. Roel przebudzał się jednak za każdym razem kiedy jego głowa opadała bezwładnie. Zupełnie, jakby bał się zasnąć i spotkać Morra zniesmaczonego jego czynami, nawet jeśli kilka godzin wcześniej wzywał go do objawienia.
 
Morel jest offline