Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2017, 08:08   #80
Grave Witch
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację
Demonica uważnie obserwowała zarówno Mealera jak i Roisin. O ile jednak jej zainteresowanie elfem szybko znikło, zamieniając się w obojętność, o tyle z jego towarzyszką było zupełnie inaczej.
- Nie jestem taka stara - oburzyła się, słysząc jej słowa, po czym tupnęła nogą. - Jesteś okropna! Przyprowadziłam was do bezpiecznego miejsca, wcale nie pytając co elf i grupa ludzi robią na tej plaży. Na mojej plaży, należącej do mojej rodziny. Gdyby mój ojciec was przyłapał to skończyli byście jako karma dla jego ogarów!
Po tych słowach, rzucając Roisin pełne wyrzutu i gniewu spojrzenie, odwróciła się i wbiegła po schodach na górę, po drodze doganiając elfa. Najwyraźniej jego obecność stała się nimniejszym bardziej pożądaną niż Roisin. Miał on dzięki temu okazję zadać dręczące go pytania, chociaż tylko na jedno otrzymał odpowiedź. Odpowiedzią tą było krótkie:
- Poradzę sobie - rzucone z uporem typowym dla dzieci w wieku, na który wyglądała.

Tymczasem nieco niżej, w niszy którą niemal wszyscy już opuścili udając się w górę…


- Nie powinnaś jej tak denerwować - Fira zwróciła uwagę młodej złodziejce, spoglądając na nią z wyrzutem. - Wiele przeszła i niedługo czeka ją jeszcze więcej cierpień. Działanie zaklęcia wkrótce przestanie działać, a wtedy będzie musiała zmierzyć się z bólem, nie tylko fizycznym. Bądź dla niej nieco delikatniejsza - poprosiłą na koniec, ruszając w ślady pozostałych i wspinając się po schodach na górę.

Na górze zaś...


Tunel, w którym wyryto stopnie, ciągnął się przez krótką chwilę w górę by po paru krokach przejść w skalny korytarz na którego końcu znajdowała się rozjaśniona jaskinia.


Na jej środku znajdowało się jezioro, którego woda zdawała się promieniować blaskiem, podobnym nieco do tego, które wydzielały maleńkie punkty którymi upstrzony był sufit. Po bokach znajdowały się nisze, bez wątpienia dzieło cudzych rąk. Podobnie jak stopnie na drugim końcu jaskini, które prowadziły w górę, bez wątpienia do wyjścia.
- No i co? Nadal uważacie że to pułapka? - zapytała demonica, spoglądając na każdego z osobna. Zanim jednak zdążyli odpowiedzieć, od strony owych schodów na końcu jaskini rozległy się głosy, a mrok w którym były pogrążone, rozjaśnił blask latarni.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline