Skal przytaknęła ruchem głowy.
- Wobec tego dzielimy się na dwie grupy. Myślę, że od jednej pójdę ja, a do drugiej miś, jako główne siły uderzeniowe. - Uśmiechnęła się do Yuriego i spojrzała na resztę. - My z misiem lecimy odciągnąć ich uwagę, a wy ładujcie się na wóz i korzystajcie z okazji. Jakby były problemy to się odzywać, a ja spróbuję dosłać posiłki.
Gwizdnęła i po chwili obok niej wylądowało potężne, znane już wszystkim stworzenie. Skal uśmiechnęła się.
- Witaj Niallana! - Skal jednym skokiem usadziła się na siodle. - Dziś weźmiemy kogoś na podwózkę, dobrze maleńka? - Wyciągnęła dłoń w stronę Yuriego. - Wsiadaj misiek, czas się zabawić. - Spojrzała na pozostałych. - Ruszajcie się i za parę minut widzimy się na miejscu.