Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2007, 21:56   #1
Caje-e
 
Reputacja: 1 Caje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodzeCaje-e jest na bardzo dobrej drodze
Fast and Furious [Storytelling]

No to zaczynamy




Welcome to Tokyo

I wonder if we know
How they live in Tokyo
If you see it, and you mean it,
Then you know you have to go
Fast and furious (Drift, Drift, Drift)
Fast and furious (Drift, Drift, Drift)



Siedzicie w swoim garażu grając w karty. Nikomu nie idzie, wszyskim za gorąco żeby grać, ale w końcu nie ma co robić. Na szczęście niedługo się ściemni i nie będzie takiego skwaru. Życie w Tokyo zaczyna się dopiero nocą. Andy nie mogąc skupićsię na grze, ciągle patrzy dumny na swoje noo stuningowane Evo. Niedługo miał wyścig. Będzie startować z jedm kierowcą z gangu Lung'a. Był to dla niego ważny wyścig i bardzo się nim przejmował.

- AJ obudź się. Patrz to kujon biegnie - kryknęła Landrynka machając do Japończyka
- Co on trzyma w ręce?
Japończyk miał jakiś list.
- Hej, możesz mi go podać - powiedział Jeff
- Do itashimashite.

Szanowny Panie Burns

Chcielibyśmy, żeby pomógł nam pan w złapaniu narkotykowego barona Chi Lunga. Staramy się już go złapać od pewnego czasu, lecz nie udaje się nam to. Półświatek Tokyo jest bardzo niebezpieczny. Ciemne interesy, którymi się zajmuje rozpowszechniają się powoli na dużą skale. Boimy się, że możę się nam później wymknąć z pod kontroli.


List kończył się bez podpisu. Był pisany ręcznie.
- Hej, nie wydaje się wam podejrzane to?
- No... kto by nam taki świstek papieru podrzucał
- Właśnie. To co z tym robimy...
 
__________________
Allandril Elavien
Caje-e jest offline