Karol Zagrodzki -Nie podchodzcie do samolotu, on za chwile wybuchnie. Najlepiej ucieknijmy zdala stąd...
Wstalem szybko, spojrzalem na samolot-bylo coraz gorzej. Gesty dym stal sie jeszcze ciemniejszy...Powoli zaczalem kaslac....Ale zoabczylem, ze najpierw trzeba zebrac potrzebne rzeczy..Podbieglem ostroznie po czujniki. Bylo tam bardzo duszno, wiec zakrylem twarz bluza. Podnioslem je, i przynioslem do pani doktor. Pozniej staralem sie pomoc reszcie ludzi...
Ostatnio edytowane przez Roller : 17-06-2007 o 22:24.
|