Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2017, 21:00   #246
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John uśmiechnął się tylko patrząc na Cyraxa z lekkim politowaniem
- Dobrze, że przyznałeś sam przed sobą, że jesteś chujem - powiedział po chwili. - Coś cię tknęło, więc może masz jeszcze w sobie odrobinę człowieczeństwa - Miał nadzieję, że tamten nie jest zbyt porywczy i zdoła dodać parę zdań, nim dostanie, ale nie miał okazji się przekonać. W powietrzu rozległ się dźwięk oznajmiający następną walkę. W rzeczywistości, John zbierał informacje z różnych stron i choć wydawało się to surrealistyczne, każdy mówił to samo. Widział już to i owo, przyjrzał się Śmieszkowi. To musiała być genetyka, ale na poziomie niespotykanym w "normalnym świecie", o ile takowy jeszcze istnieje. Do tego lewitacja i teleportacja. John już dawno wyzbył się złudzeń, ale granie niedowiarka mogło przynieść korzyści lekceważenia ze strony frakcji nie do końca przychylnych Raydenowi. A ten skupiał wokół siebie wszystkich najbardziej przypominających normalnych ludzi.

- Na Twoim miejscu bym nie szedł. Jeśli masz zadanie zabić Cage'a i ten Twój Shang Tsung cię chce przetestować, to pewnie wiesz na jaką walkę wzywają? - tym razem Doe spojrzał poważnie na Lin Kuei.
- Jeżeli go pokonasz i zabijesz, przybliżysz te kreatury do zniszczenia ziemi, jeśli przegrasz narazisz się swoim mocodawcom i naślą kogoś lepszego niż ta dwójka patafianów.


- Decyzja należy do Ciebie -
 

Ostatnio edytowane przez psionik : 14-09-2017 o 21:04.
psionik jest offline